Gdyby postawione w tytule pytanie zadać setce przypadkowych mężczyzn, to zdecydowana większość z nich odpowiedziałaby bez namysłu, że w żadnym razie, bo faceci świetnie sobie radzą sami. W ostateczności (bo przecież czasem zdarzają się sytuacje, kiedy nawet największy macho potrzebuje porady co do ubioru) korzystamy z usług naszych domowych stylistek – żon, narzeczonych, dziewczyn, w ekstremalnych przypadkach matek. I pewnie dałoby się uwierzyć mężczyznom twierdzącym, że potrafią się ubrać, gdyby nie to, że praktycznie wszędzie widzi się mnóstwo facetów wyglądających fatalnie właśnie dlatego, że jedynym stylistą, z którego usług korzystają, jest ich własne ego. To niestety zdecydowanie za mało, żeby móc pochwalić się nienaganną prezencją i warto rozważyć skorzystanie z usług profesjonalisty, który pomoże wykreować nam odpowiedni wizerunek. Dlaczego? Ponieważ pierwsze wrażenie da się zrobić tylko raz, o czym wielu z nas kompletnie zapomina…
Najważniejsze kilka sekund w życiu
Przyjmuje się, że właśnie w ciągu tych kilku pierwszych sekund kontaktu z nowo poznaną osobą budujemy swój wizerunek. To, jak jesteśmy ubrani, w ogromnym stopniu wpływa na postrzeganie nas przez innych ludzi – w końcu nie bez powodu wbijamy się w garnitur idąc na rozmowę kwalifikacyjną, prawda? Tyle tylko, że taki jednorazowy „strzał” nie zbuduje całościowego wizerunku naszej osoby, a już zwłaszcza wtedy, gdy na przykład garnitur jest za duży (wielu mężczyzn preferuje luźne ubrania) albo ma kompletnie niepasujący do naszej osobowości kolor.
To tylko garnitur, dodajmy – a przecież zwykle ubieramy się bardziej swobodnie i przywiązujemy mniejszą uwagę do rozmaitych istotnych detali w rodzaju niedoprasowanego t-shirtu (albo w ogóle nieprasowanego, bo przecież „ułoży się jak go założę”), brudnych butów czy nieodpowiednio dobranych do ogólnej stylizacji dodatków (dobrym przykładem może być drogi markowy zegarek noszony do sportowych ubrań). Popełniamy takie kardynalne błędy, a potem jesteśmy bardzo zaskoczeni, że nie podobamy się kobietom, a ludzie na ulicy dziwnie na nas patrzą (o ile w ogóle zwracają na nas uwagę).
W takich chwilach przydają się porady stylisty, który po pierwsze dokona szczegółowej analizy naszej sylwetki, określi typ figury, pomoże dobrać właściwe kroje i fasony ubrań w taki sposób, by zatuszować ewentualne wady (bo wbrew temu, co nam się wydaje jest naprawdę niewielu „facetów idealnych”), a także wskaże paletę barw, których powinniśmy unikać i takich, które będą dla nas najlepsze. A po drodze prawdopodobnie powie nam jeszcze milion rzeczy, o których nie mieliśmy bladego pojęcia, a które pomogą nam wreszcie wyglądać jak Prawdziwy Facet z Klasą i dobrze czuć się we własnej skórze i własnych ubraniach.
Jak znaleźć dobrego stylistę?
Tu sprawa nie jest aż tak prosta, jak mogłoby się wydawać, bo przy próbie znalezienia stylisty w danym mieście za pośrednictwem Internetu wyszukiwarka zwróci nam tyle wyników, że się w nich najzwyczajniej w świcie utopimy. I każda ze znalezionych osób będzie się reklamować jako wysokiej klasy specjalista i tak dalej. Co więc zrobić?
Można skorzystać z oferty jakiegoś dużego domu modowego (w rodzaju warszawskiego Klifu), bo dzięki temu mamy pewność, że rzeczywiście trafimy w ręce fachowca – tego typu instytucje nie mogą sobie pozwolić na jakąkolwiek fuszerkę, bo od jakości usług i opinii klientów zależy ich „być albo nie być” na rynku.
Inną opcją jest kontakt ze stylistą, którego nam zarekomenduje ktoś znajomy – tu z kolei od razu możemy na żywym organizmie sprawdzić efekty pracy danego specjalisty i jeśli są one zadowalające, to jest spora szansa, że dany stylista pomoże i nam.
Na koniec jeszcze jedna ciekawa sprawa do przemyślenia dla wszystkich facetów czytających ten artykuł. Spróbujcie szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie, którzy znani mężczyźni osiągają większe sukcesy i są bardziej szanowani przez opinię publiczną – ci, którzy sami się stylizują, czy może raczej ci, którzy tworzenie spójnego wizerunku pozostawiają specjalistom?
Leave a reply