Na początku marca do prywatnego użytkownika trafiła pierwsza w Polsce para hi-endowych kolumn głośnikowych JBL EVEREST DD66000. Nabywcą jest wysokiego szczebla menedżer ze Śląska, pracujący w międzynarodowej korporacji. Wartość transakcji wyniosła 258 tys. zł. Wacław Więcław, właściciel firmy Audio Styl z Katowic, w której zakupiona została pierwsza para tych niedoścignionych kolumn, zdradza tylko, że nabywca jest melomanem, zainteresowanym rozbudową swego zaawansowanego systemu stereo, i że wybrał wykończenie z różanego drewna.
Projekt Everest DD66000, nad którym prace rozpoczęto w 2002 roku, miał cztery lata później uświetnić obchody 60 rocznicy powstania firmy JBL. Mając tak duże doświadczenie w tworzeniu najlepszych zespołów głośnikowych, zespół pod kierunkiem legendarnego inżyniera Grega Timbersa, znanego jako „Mister JBL” i projektanta Daniela Ashcrafta przystąpił do projektowania systemu, który zawierałby zarówno tradycyjne, jak i nowoczesne elementy firmowego stylu, jednocześnie osiągając najwyższy pułap jakości dźwięku w historii. Obaj panowie mieli już za sobą 20 lat owocnej współpracy. Ale efekt, jaki tym razem udało im się osiągnąć, przerósł wszelkie oczekiwania. Everest DD66000 to najdoskonalszy z instrumentów do odtwarzania muzyki, jaki firma JBL – amerykański potentat branży audio – stworzyła w swej historii. Mierzalne osiągi kolumn są wręcz podręcznikowe. Charakterystyka przetwarzania jest gładka i rozciągnięta, kierunkowość w całym paśmie doskonale zrównoważona, a niski poziom zniekształceń harmonicznych przypomina działanie dobrego wzmacniacza. D66000 bez wysiłku przekazuje sens i ducha każdej muzyki – od baroku po reggae. Niezależnie od jej stylu i poziomu głośności, dostarcza najbardziej ekscytujących wrażeń.
Konfiguracja kolumn oparta jest na JBL-owskiej koncepcji rozwiniętego układu dwudrożnego i udowadnia, że takiemu właśnie, dobrze zaprojektowanemu systemowi, najbliżej do ideału. Składają się nań: dwa głośniki niskotonowe, wysokotonowy przetwornik kompresyjny, przetwornik ultrawysokotonowy i zwrotnica. Przetwornik niskotonowy to potężna konstrukcja o średnicy 38 cm. Cewka o średnicy 10 cm znajduje się w polu magnetycznym wytwarzanym przez magnes ze stopu Alnico. Membrana przetwornika wykonana jest z celulozy wzbogaconej substancją Aquaplas, która pozwala zachować idealne działanie według zasady „sztywnego tłoka” w szerokim zakresie częstotliwości. Układ magnetyczny o masie aż 16 kg trzyma w ryzach masywny, odlewany z aluminium kosz. Wysokotonowy przetwornik kompresyjny otrzymał membranę z czystego berylu o średnicy 10 cm i neodymowy układ magnetyczny. Dzięki niskiej masie drgającej o wartości tylko 2,1 grama układ jest zdolny błyskawicznie reagować na muzyczne transjenty i odtwarzać najdelikatniejsze detale i niuanse. Przetwornik ultrawysokotonowy również wykorzystuje membranę berylową, ale o średnicy 25 mm, a także 50 mm neodymowy układ magnetyczny. Membrana ma tutaj grubość tylko 0,04 mm i masę 0,1 grama! Delikatne części jego złożonej konstrukcji, dla osiągnięcia najwyższej precyzji, wykonywane są techniką litografii. Ekstremalnie niska masa drgająca i wysoka sztywność berylowej membrany przekładają się na charakterystykę sięgającą od 8 kHz do 50 kHz.
Sekret perfekcji, z jaką system odtwarza przejścia od najgłębszych nut po wyżyny częstotliwości, tkwi w doskonałej integracji poszczególnych jego komponentów. Przetworniki i zwrotnica znajdują się w imponującej wizualnie obudowie, która przypomina legendarne konstrukcje JBL-a – Hartsfield i Paragon. Specjalnie zakrzywiona powierzchnia frontu łączy boczne ścianki i główną tubę. Górna i dolna powierzchnia tuby uzupełnione są „ustami”, wykonanymi z materiału SonoGlass, podobnie jak tuba przetwornika ultrawysokotonowego. Obudowa spoczywa na czterech stopach ze stali nierdzewnej. W komplecie są też cztery wózki, pozwalające uchronić podłogę przed uszkodzeniem przez ostre końcówki. Przy masie jednej kolumny 142 kg ten szczegół nie jest bez znaczenia.
Kolumny JBL Everest po raz pierwszy w Polsce można było zobaczyć i usłyszeć podczas ubiegłorocznego, listopadowego Audio Show w warszawskim hotelu Sobieski. W specjalnie zaaranżowanej sali odsłuchowej każdy mógł posłuchać, jak brzmi legendarny system, wspomagany najwyższej klasy elektroniką Mark Levinson. Od niedawna można się cieszyć jego brzmieniem również w Katowicach, w salonie Audio Styl, przy Al. Roździeńskiego 91. Właściciel tego salonu, zachęcony udaną transakcją, postanowił bowiem sprowadzić do siebie kolejną parę JBL Everest.
Leave a reply