Blizny potrądzikowe, przebarwienia i plamy, zmarszczki, a także zniszczona goleniem skóra – to problemy ze skórą twarzy wielu mężczyzn. Niestety w większości przypadkach stosowanie popularnych kosmetyków oraz preparatów jest niewystarczające, aby pozbyć się problemu. Alternatywą, po którą coraz częściej sięgają także mężczyźni jest nieablacyjny resurfacing – czyli zabieg laserem X-Lase, który polepsza jakość skóry, jej napięcie oraz usuwa szpecące zmiany. – To nic innego jak laserowa regeneracja skóry, dzięki której skóra odzyskuje kolor, napina się i odmładza, nawet o 5 -10 lat. Co bardzo ważne, zabieg ten usuwa szereg męskich problemów ze skórą np. blizny powstałe przy goleniu, zmiany potrądzikowe, zrogowaciały naskórek i rozszerzone pory – wyjaśnia lek. med. estetycznej Maciej Łukasiewicz z Dentim Body Care w Katowicach.
Zmarszczki to także męski problem
Faceci wcale nie są aż tak gruboskórni. I chociaż męski naskórek jest nawet o 24 proc. grubszy od kobiecego, a skóra, ze względu na stabilny płaszcz lipidowy, jest o lepiej nawilżona, to lista męskich problemów ze skórą jest równie długa. Otwiera ją trądzik, zaskórniki, popękane naczynka i nadwrażliwość. Nie brak na niej także oznak starzenia się skóry – zmarszczek na czole, mimicznych i pod oczami.
Już po 30-tce skóra twarzy staje się mniej napięta, pojawiają się pierwsze oznaki działania grawitacji. Zmienia się także kolor skóry, zwłaszcza u mężczyzn nietrzymających się zasad pielęgnacji cery, stosujących niewłaściwą dietę i palących papierosy. Bardziej widoczne stają się także zmiany potrądzikowe. Dziś z większością z tych problemów mężczyzna może uporać się podczas jednej wizyty u lekarza medycyny estetycznej. Rozwiąże to odwieczny problem – jaki krem wybrać?
– Mężczyźni przekonują się do zabiegów medycyny estetycznej. Tym bardziej, że dziś wiele problemów jesteśmy w stanie rozwiązać jednym zabiegiem. Tak jest w przypadku nieablacyjnego resurfacingu laserem X-Lase. Jest to rozwiązanie stosowane zarówno w terapiach odmładzających, które przywraca skórze elastyczność i redukuje zmarszczki, jak również w innych terapiach np. terapiach usuwania blizn, złuszczania zrogowaciałego naskórka lub rozszerzonych por – wyjaśnia lek. med. estetycznej Maciej Łukasiewicz z Dentim Body Care w Katowicach.
Tajemnica leży w kolagenie
Sam zabieg to nic innego jak regeneracja skóry światłem. Polega on na miejscowym ukierunkowaniu na powierzchnię skóry mikrowiązki lasera X-Lase. Powstała przy zabiegu energia cieplna absorbowana jest przez wodę zawartą w komórkach naskórka i skóry właściwej. Zabieg ten pozwala na trwałą regenerację kolagenu i elastyny, bez uszkadzania naskórka, jak to ma miejsce w przypadku peelingów chemicznych lub przy ablacyjnym resurfacingu.
– Zabieg jest nieinwazyjny i nie niszczy zewnętrznych warstw skóry, dzięki czemu skraca się okres kuracji po jego wykonaniu. Jego celem jest przede wszystkim punktowe pobudzenie komórek do produkcji kolagenu. W efekcie, skóra staje się zdrowsza, bardziej napięta i odmłodzona, znikają także przebarwienia i blizny. Długotrwałe rezultaty widoczne są już po jednym zabiegu – mówi dr Łukasiewicz.
Zabieg resurfacingu nieablacyjnego wykonywany na twarzy trwa około 20 minut. W większości przypadków, problem usuwany jest podczas jednej wizyty. Wyjątek stanowią głębokie blizny i zmarszczki. Zabieg jest bezbolesny, towarzyszy mu jedynie uczucie ciepła i niewielkiego pieczenia skóry. Zaczerwienienie i opuchlizna znikają natomiast do 24 godzin po zabiegu. Pierwsze efekty zabiegu widoczne są niemal natychmiastowo, na pełny rezultat trzeba jednak poczekać od 3-6 miesięcy.
– To rozwiązanie, które może zastosować zarówno 30-latek, chcący usunąć pierwsze oznaki starzenia się skóry, jak również 40-latek rozpoczynający walkę z grawitacją. W obu przypadkach efektem będzie odświeżenie i odmłodzenie skóry, które nie jest możliwe do osiągnięcia zwykłymi kremami przeciwzmarszczkowymi i nawilżającymi – mówi dr Łukasiewicz.
Leave a reply